czwartek, 14 lutego 2013

Igrzyska śmierci - Suzanne Collins


Niech los zawsze Wam sprzyja!”


Katniss Everdeen mieszka wraz matką i młodszą siostrą Prim w dwunastym dystrykcie. Odkąd straciła ojca, stała się głową rodziny i nie miała lekko, musiała troszczyć się o siostrę i chorą matkę. Na szczęście ma dobrego przyjaciela, z którym wybiera się na polowania i przy którym może się uśmiechnąć. Jakoś utrzymuje rodzinę, wiąże koniec z końcem, niemniej strach pozostaje jej bliskim towarzyszem. Zbliżają się dożynki, a co za tym idzie Igrzyska . Ona, Gale, jej siostra, wszyscy są w niebezpieczeństwie. Co jeżeli to oni zostaną wylosowani? Obawy się urzeczywistniają, gdy jej dwunastoletnia siostra zostaje wybrana (a to równa się praktycznie śmierci). Dlatego Katniss zgłasza się na ochotnika, trudno w to uwierzyć, w końcu z jej okolic nikt nigdy nie chce brać w tym udziału, każdy drży o swoje życie i to nie bezpodstawnie. Niemniej dziewczyna poświęca się, wie, że tak będzie lepiej dla jej rodziny. Wtedy zaczyna się jej trudna podróż, wyrusza do stolicy, nierzeczywistego i tak różnego od wszystkiego co znała Kapitolu. Już nic nie będzie takie samo. Rozpoczynają się kolejne Głodowe Igrzyska.

- Nie umrzesz – oświadczam. - Zabraniam Ci umierać. Rozumiesz?”

W tym momencie trzeba by wytłumaczyć, jak wygląda cała sytuacja. Otóż na ruinach dawnej Ameryki Północnej powstało państwo Panem, w którym znajduje się Kapitol oraz otaczające je dwanaście dystryktów. Władza wymaga od każdego dystryktu złożenia ofiary w postaci chłopca i dziewczynki w wieku od dwunastu do osiemnastu lat, które wezmą udział w Głodowych Igrzyskach. Jest to swego rodzaju turniej na śmierć i życie, który zawsze rozgrywa się w innej scenerii i praktycznie nie panują w nim żadne zasady. Jest dwudziestu czterech uczestników i jeden zwycięzca, który ma zapewniony dobrobyt do końca życia i pewność, iż nie zostanie po raz kolejny wysłany na tę rzeź. Wszystko jest transmitowane przez telewizję i traktowane jako swoista rozrywka. Tego okrutnego przedsięwzięcia podjęła stolica po tym, jak trzynasty dystrykt się zbuntował i został zgładzony. Teraz te wszystkie śmierci mają wszystkim przypominać, że nie ma sensu wyrywać się spod władzy Kapitolu. Bezwzględność tej rzeczywistości może nie jest powszechnie akceptowana, aczkolwiek trzeba się z nią pogodzić, by żyć.

Katniss jest jednocześnie bohaterką i narratorką wydarzeń. Nie jest słabą dziewczynką, mimo iż nie odbyła nigdy żadnego porządnego treningu. Teraz wystawiona na śmierć, strasznie się boi. Jednak nie daje się obezwładnić przerażeniu, a w jej zachowaniu widać prawdziwą odwagę. Nie poddaje się, niekiedy w jej postawie wyczuwa się bunt. Jest niebezpieczna, jest „dziewczyną, która igra z ogniem”. Spryt, inteligencja i świetnie umiejętności łowieckie mogą uratować jej życie. Według mnie jest świetną bohaterką, której nie sposób nie polubić. Jej towarzyszem zaś zostaje Peeta, też całkiem odważny, oddany przyjaciółce, lecz nie odznaczający się jakimiś szczególnymi talentami chłopiec. Niestety do niego nie zapałałam szczególną sympatią, wydał mi się charakterem nijakim i nie wartym wielkiej uwagi. Za to kilka postaci drugoplanowych okazało się całkiem nieźle zarysowanych, na tyle by móc zastanawiać się i nad ich losem. Sądzę, że kreacja bohaterów jest bardzo dobra, pozostawały oczywiście postacie bezosobowe, niekiedy nawet bezimienne, niemniej to tylko podkreślało, że nie mają żadnego znaczenia ani dla powieści, ani dla ludzi z tamtejszej rzeczywistości.

Chodzi o to, że... chcę umrzeć taki, jaki jestem naprawdę. (…) Nie chcę, aby mnie tam zmienili, przeobrazili w potwora, którym nigdy nie byłem.”

Sama opowiadana historia jest niezwykle ciekawa i wciągająca. Okrucieństwo i bezwzględność ujawniające się raz po raz na stronach powieści, przerażają czytelnika, ale też sprawiają, iż nie może on oprzeć się fascynacji, związanej z rozwojem akcji. Zaskakujące zwroty również skłaniają odbiorcę do dalszej lektury. Co najważniejsze książka naprawdę trafia do czytelnika, jest pełna emocji, które nie pozostają tylko na papierze, a przenoszą się na osobę czytającą, która jak zahipnotyzowana, może przerzucać kolejne kartki. Niepokój jest chyba najczęstszym odczuciem, powiązanym z tym co dzieje się na arenie, poza nią, czyli samą władzą, czy główna bohaterką, która nie zawsze jest sobą, jej niektóre gesty i zachowania są ustawione pod kamery. Ludzie się zmieniają pod wpływem otoczenia i presji, tutaj widać to na pierwszy rzut oka, jak i prawdę o rewolucjach i wielu innych ważnych sprawach. Jest to wartościowa lektura napisana językiem dokładnym i zrozumiałym, tak że nie sposób nie zacząć zastanawiać się nad pewnymi kwestiami.

„Igrzyska śmierci” czytałam nie raz i nie dwa, do tej książki warto powracać, gdyż nadal odczuwa się związane z nią emocje, przeżywa na nowo i odkrywa kolejne sekrety. Ta opowieść wywołuje strach, wzruszenie i radość, całą gamę emocji, m.in. też przez to jest tak dobrze postrzegana. Nie dziwię się, iż stała się tak znana, jest po prostu na to wystarczająco dobra. Co ciekawe nie jest przeze mnie widziana jako wstęp do trylogii, a jako odrębna całość i uważam, że jest z tej serii najlepsza, ona pierwsza wprowadza nas do tego brutalnego świata i wciąga do swej rzeczywistości. Wielkim plusem jest również zakończenie, które jest zastanawiające, nie pozostawia wytłumaczeń, w końcu od tego są kolejne części, ale za to pokazuje, jak naprawdę wygląda świat, nie idealizuje, a realistycznie wszystko obrazuje, co może jeszcze bardziej przerazić i uświadomić w czymś odbiorcę. Polecam ją wszystkim bez wyjątku, z tą pozycją warto się zapoznać, chociażby dlatego, by przekonać się, dlaczego jest tak przez wszystkich zachwalana.


Niszczenie jest znaczenie łatwiejsze od tworzenia.”


Moja ocena 9,5/10


Tytuł: Igrzyska śmierci
Seria: Igrzyska śmierci
Autor: Suzanne Collins
Ilość stron: 352
Wydawca: Media Rodzina
Data premiery: 2009-05-06



O autorce:
Suzanne Collins swoją pisarską karierę rozpoczęła w 1991 roku jako twórczyni telewizyjnych programów dla dzieci. Zanim stworzyła bestsellerową powieść „Igrzyska śmierci”, będącą pierwszą częścią trylogii o mieszkańcach futurystycznego państwa Panem, napisała kilka bajek i opowiadań, a w końcu zasłynęła pięcioczęściowym cyklem kronik o podziemnym świecie i Gregorze - chłopcu, który odkrywa nieznane nikomu obszary. I ta seria, i „Igrzyska śmierci” przez wiele tygodni utrzymywała się na liście bestsellerów „The New York Times”, zyskując fantastyczne recenzje zarówno krytyków, jak i czytelników. Suzanne Collins mieszka w Connecticut z rodziną i trzema dzikimi kotami.


51 komentarzy:

  1. Genialna trylogia, drugi tom chyba najlepszy;) Co do Peety, nic do niego nie mam, ale kibicuję Gale'owi:) I podziwiam autorkę za jej umiejętności pisarskie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, chyba moja ulubiona książka. Zmieniła moje gusta czytelnicze, mój sposób postrzegania świata. Jest magiczna, przerażająca... Cieszę się, że ją zrecenzowałaś.
    Pozdrawiam!
    PS Team Peeta!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam za sobą całą trylogię i uznaję ją za jedną z najlepszych, które znam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna seria, naprawdę. Podobnie jak Ty uważam, że pierwszy tom chyba najlepszy ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Ile razy się przy niej płakało? Z tysiące. Największy ból jak zakończyłam czytać (po raz pierwszy) Kosoglosa... za każdym razem wraca :<
    Pozdrawiam Ath :3
    P.S Team Peeta!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm... Od dawna już przymierzam się do tej serii, tylko nigdzie nie mogę znaleźć tego wydania, które jest na zdjęciu u Ciebie... Wszędzie jest to 'filmowe'. Schodziłem dzisiaj całe miasto i nigdzie nie znalazłem tej wersji - mogę w sumie jeszcze kupić całą trylogię w jednym tomie, wyjdzie taniej. No nie wiem, zawsze mogę zamówić przez internet.
    Z pewnością jednak książce nie odpuszczę, kiedyś ją dorwę w swe szpony. :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, niestety teraz najwięcej jest tej wersji filmowej :< nom, ale mam nadzieję, że niedługo znajdziesz :)

      Usuń
  7. Czytałam i miło wspominam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. jak dla mnie najlepsza część trylogii, ale film już miej ciekawy :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Też nie przepadam za Peetą ;) Całą trylogię mam już za sobą i muszę stwierdzić, że jest ona jedną z najlepszych z jakimi miałam do czynienia. A ostatnią część uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Znakomita trylogia, do której zapewne nie raz powrócę.

    OdpowiedzUsuń
  11. czytałam wszystkie tomy i wszystkie bardzo mi się podobały, ale muszę przyznać, że za najlepszy uważam właśnie pierwszy.
    Peety też nie polubiłam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam od dłuższego czasu w planach. Intryguje mnie ta trylogia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Woaaah! Wielbię książkę. Ale drugiej części nie przeczytałam o.O Zrozumieć Amandę xD A w recenzji nie znalazłam żadnych ''pawi'' ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I aż musiałaś mnie o tym informować w komentarzu, pawiu mały ? ^^ I czytaj drugą część w takim razie :)

      Usuń
  14. Zgadzam się, ta część była najlepsza z całej trylogii, pozostałe nie spodobały mi się aż w takim stopniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pierwszy tom "Igrzysk śmierci" zrobił na mnie ogromne wrażenie, jednak kolejne części znacznie zaniżyły poziom.

    OdpowiedzUsuń
  16. Hej!
    Kocham całą serię "Igrzysk..." jak większość ludzi komentujących nade mną, jak i zapewne będą komentować pode mną ;), lecz ukuło mnie w Twojej recenzji jedno Tris... Dokąd uciekła ta połowa punktu ;D?! Przecież tej trylogii należy się pełnoprawna dziesiątka :P!

    Pozdrawiam!
    Melon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tobie zawsze coś nie pasuje, to nie masz psa, teraz ja dałam o 0,5 pkt za mało :P Otóż odjęłam tę połówkę za moją niechęć do Peety tak naprawdę, w końcu to ocena subiektywna xd

      Usuń
    2. No w sumie co racja, to racja... subiektywna ;).

      A jeśli mi coś pasuje to znaczy, że zmieniłem się w nudne i przymulone stworzenie, jakim jest normalny człowiek bez własnego zdanie ;D.

      Wybacz, ale taki już jestem :P.

      Usuń
    3. haha, no widzisz, to dobrze, ze nie zmieniasz się w to nudne, przymulone stworzenie ^^ i szczerze to dobrze, że Ci nie pasuje, przynajmniej wiem, iż nie ja jedna lubię pomarudzić :P

      Usuń
  17. Nie znoszę siebie za to, że jej jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam na swej półeczce, czytałam, i podzielam opinie innych-wyjątkowo dobra książka. Niestety, kolejnych części nie miałam okazji JESZCZE poznać. Wciąż na nie poluję :>

    OdpowiedzUsuń
  19. Cała trylogia już niemal od roku za mną i straaasznie ją lubię, a zwłaszcza tę część :D Od Igrzysk Śmierci zaczęła się moja dystopijna przygoda, za co prawdopodobnie powinnam dziękować Collins do końca życia :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam historię Katniss i jej przyjaciół. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam tą serię:)
    Czemu masz niechęć do Peety???
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Cała trylogia już za mną i muszę przyznać, że także ją uwielbiam. Teraz pozostaje tylko czekać na filmy :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Czytałam, dla mnie również świetna, pozostałych dwóch części wypatruję w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  24. Film obejrzałam, książki nie przeczytałam, cóż za tragedia !!

    OdpowiedzUsuń
  25. Planuję się za nią zabrać, ale jeszcze nie miałam okazji ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja niedługo dostanę ją z wymiany, więc nareszcie będę mogła się z tą zachwalaną przez miliony książką zapoznać. Nie mogę się doczekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Przeczytałam całą trylogię, ale mam w planach zrobić to ponownie. HG to dla mnie bardzo wartościowe książki,które powinny wpisać się w kanon lektur szkolnych. Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Moim zdaniem "Igrzyska Śmierci" to jedna z najlepszych trylogii, jakie kiedykolwiek zostały wydane.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ojacie, Igrzyska Śmierci <3 A ich recenzja u Ciebie tak późno.. no niewybaczalne ;) Ale lepiej późno niż wcale ;) Ale Igrzyska są świetne, po prostu uwielbiam i Ci, którzy nie przeczytali jeszcze serii powinni się za to zabrać :D Oto moje skromne zdanie, kropka. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. cała trylogia stoi na półce.... muszę w końcu się za nią zabrać :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Hm, dużo o Igrzyskach słyszałam, ale nie myślałam, że to może być coś dla mnie. Ale skoro aż tak wciąga, to spróbuję :-) Najlepsza trylogia, mówicie...

    OdpowiedzUsuń
  32. Jak ja uwielbiam całą trylogię *.* Po jej przeczytaniu nie byłam wstanie zacząć jakiejś innej książki :p Naprawdę niesamowity utwór. Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
  33. Muszę się w końcu wziąć za tę serię! Za nic jej sobie nie odpuszczę ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  34. Oczywiście czytałam całą trylogię! :D Uwielbiam Igrzyska! A żadna, absolutnie ŻADNA naśladująca ją antyutopia, nie sięga jej do pięt.

    OdpowiedzUsuń
  35. czytałam całą trylogię. Niewątpliwie jest to książka która dużo wniosła do mojej świadomości i wzbogaciła mnie wewnętrznie. Czytało się ją przyjemnie, napisana była prostym, a jednak nie prostackim językiem... i oczywiście wniosła duuużo, duuuużo uczuć, a to coś, bez czego książka jest nic nie warta. Jak dla mnie, ostatnia część kiepsko się skończyła. moja ocena książki - 7/10 ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie będę się nie potrzebnie rozpisywała i napiszę jedynie, że uwielbiam Igrzyska!

    OdpowiedzUsuń
  37. jedna z moich ulubionych książek, po prostu kocham, kocham, kocham.

    OdpowiedzUsuń
  38. Seria tych książek jest moją ulubioną. Sam z chęcią powracam do niej i za każdym razem ta historia jest niezwykła i fascynująca ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Uwielbiam pierwszą część, drugą zresztą też. Już nie mogę doczekać się aż zacznę ostatnią.

    OdpowiedzUsuń
  40. Na początku roku przeczytałem wreszcie ostatnią część. Cała trylogia jest niesamowita i to naprawdę kawał dobrej literatury, nie tylko w kategorii dla młodzieży.

    OdpowiedzUsuń
  41. Przeglądnęłam trochę komentarzy i jak widzę, wszystkim się podoba. Ja przeczytałam ją w zeszłe wakacje i muszę przyznać, że książka mnie irytowała. Jak dla mnie trochę zbyt młodzieżowa.

    OdpowiedzUsuń
  42. Ehh... cała trylogia stoi na półce, a ja jakoś nie mogę się do niej zabrać :P

    OdpowiedzUsuń
  43. Bardzo kocham całą serię, chociaż Kosogłos najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Wielbię! Wszystkie części jak dla mnie są bombowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Podpiszesz petycję? Prosze. Dotyczy ona kolejnych tomów serii "Chemiczne Światy" oraz "Dobrani". http://www.activism.com/pl_PL/petycja/prosba-o-wydanie-kolejnych-tomow-serii-chemiczne-swiaty-oraz-dobrani/42028

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...